Dzisiaj rozmawiamy z Prowadzącym kursu przygotowującego do Olimpiady Chemicznej Juniorów, Adrianem Macionem.
Adrian Macion – Zawsze fascynowały mnie nauki ścisłe. Wychowałem się na filmach i serialach science-fiction, a z tatą godzinami oglądałem programy popularnonaukowe na Discovery.
AM – Jej wszechobecność w otaczającym nas świecie. Zdecydowana większość zjawisk towarzyszących nam każdego dnia to reakcje chemiczne lub ich bezpośrednie skutki. Zrozumienie chemii pozwala nam zrozumieć cały świat – dzięki temu jest niezwykle romantyczną dziedziną.
AM – Wiedziałem, że swoja przyszłość wiążę z naukami ścisłymi – przecież w tym okresie prawdopodobnie każdy chce lecieć w kosmos lub szukać kości dinozaurów.
AM – Przerabiają materiał w niezwykle chaotyczny sposób. Bez plany na konkretne działy, chwytają się z każdym kolejnym tygodniem coraz to nowszego tematu bez refleksji na temat powiązań między nimi.
AM – Gdyby olimpiada była łatwa to nie byłoby zabawy, prawda? Najważniejszy jest dobry plan, dzięki niemu każdy konkurs jest na wyciągnięcie ręki.
AM – Zdecydowanie tak. Umiejętności miękkie, przede wszystkim planowanie nauki, przećwiczenie technik notowania i wytrenowanie mózgu przydaje się przez kolejne lata.
AM – Literatura SciFi – czytam i sam piszę. Do tego podróże, które pozwalają mi poznawać świat wszystkimi zmysłami!
AM – Doświadczenie zespołu IWK pozwala na wykorzystanie metod, które sprawdzały się wielokrotnie. Stały kontakt uczeń-prowadzący sprawia, że kurs jest dynamiczny i dostosowywany do indywidualnych wymagań podopiecznego.
AM – Połowa sukcesu to chęć jego odniesienia. Reszta to już tylko trochę nauki i czasu poświęconego na przerabianie zadań.
AM – Przede wszystkim indywidualne podejście – człowiek zawsze lepiej zrozumie potrzeby ucznia niż podręcznik. Największą zaletą kursu jest właśnie jego dynamika i indywidualne podejście – każdy pakiet materiału jest dostosowywany stale do potrzeb ucznia.
Strona przygotowana przez Zyskowni.pl