⠀
Dziś na nasze pytania odpowiadał Karol Rząd – dwukrotny srebrny medalista Międzynarodowej Olimpiady Chemicznej, laureat LX i LXI oraz finalista wyróżniony LIX Olimpiady Chemicznej oraz laureat wielu innych konkursów fizycznych. Zapraszamy do lektury!
Karol Rząd: Cześć, moja przygoda z olimpiadą, można powiedzieć, zaczęła się już gdy miałem 15 lat. Wtedy zdecydowałem się pójść na zajęcia dla gimnazjalistów organizowane w moim przyszłym liceum. Chemia interesowała mnie od zawsze, ale dopiero tam nauczycielka zaszczepiła we mnie prawdziwą pasję, która trwa do dziś.
KR: Hmmm, w chemii najbardziej podoba mi się to, że wyjaśnia ona w jaki sposób jest zbudowany i jak działa świat na poziomie atomów i cząsteczek, szczególnie interesujące są dla mnie aspekty dotyczące działania organizmu człowieka, czyli chemia organiczna i biochemia.
KR: Po części tak, od początku wiedziałem, że chcę studiować chemię, jednak wahałem się na jakiej uczelni – czy w rodzinnym Szczecinie, czy może na Politechnice Warszawskiej, albo Uniwersytecie Warszawskim.
KR: W moim liceum było organizowane koło chemiczne przygotowujące do Olimpiady Chemicznej, zajęcia odbywały się standardowo 2 razy w tygodniu, a przed samą olimpiadą jeszcze częściej. Ponadto dużo czasu poświęcałem w domu na czytanie podręczników chemicznych i rozwiązywanie zadań z poprzednich edycji OCh.
KR: Ogromny wkład w moje przygotowania miało podejście nauczycielki, bardzo jej zależało na jak najlepszym wyniku uczniów, co okazywała przez poświęcanie wielu godzin tygodniowo na pracę ze nami. Również wiedza niesiona przez starszych, bardziej doświadczonych kolegów i koleżanki była niezwykle pomocna. Poza tym niemniej ważne były moja wytrwałość w ciężkich momentach i sumienność w nauce.
KR: Osoby takie nie wiedzą na czym skupić największą uwagę podczas nauki, chemia jest bardzo szeroką dziedziną, a dobre przygotowanie do Olimpiady wymaga bardzo dobrego poznania „tylko” części jej zagadnień.
KR: Olimpiada Chemiczna jest na pewno jedną z trudniejszych olimpiad, jest bardzo dużo wiedzy do opanowania – materiał obejmuje sporą część zakresu studiów pierwszego stopnia, a ponadto umiejętności praktyczne, które trzeba wykorzystać na 2. i 3. etapie.
KR: Jak wspomniałem przy poprzednim pytaniu, wiedza potrzebna na olimpiadzie w całkiem dużym stopniu pokrywa się z tą zdobywaną podczas studiowania chemii, także podczas mojego okresu nauki na UW nie musiałem się zbyt wiele wysilać 😉.
KR: Poza chemią? Studiuję jeszcze medycynę na WUMie oraz udzielam się sportowo. Uprawiam dość niszowy sport – jazda freestyle’owa na łyżwach. Czasami sam się zastanawiam jak udaje mi się to wszystko pogodzić <haha>.
KR: Na pewno zyskują najlepszy sposób przygotowań – kto tak dobrze jak laureaci wie jak się przygotować do udziału w olimpiadzie? Chętnie dzielę się z uczniami własnymi doświadczeniami i przemyśleniami z czasów swoich startów w OCh.
KR: Kurs e-learningu jest przygotowany z myślą o uczniach, którzy nie mają możliwości na tygodniu dojeżdżać do Warszawy na zajęcia stacjonarne. Poruszana jest w nim ta sama tematyka co na miejscu, jeśli uczeń ma jakieś pytania, wystarczy, że do nas napisze – z chęcią rozwiewamy wątpliwości i tłumaczymy trudniejsze zagadnienia. Dlatego myślę, że przygotowanie z e-learningiem nie jest cięższe od zajęć stacjonarnych.
KR: Jeśli chemia leży w kręgu zainteresowań ucznia, to każde nowopoznane na zajęciach zagadnienie będzie dawało mu satysfakcję, jeszcze większą dawkę satysfakcji dostanie kiedy awansuje do kolejnego etapu OCh, co jest dużo łatwiejsze z IwK w porównaniu do samodzielnych przygotowań. Aspekt pożyteczny to wymierne korzyści wynikające ze zdobycia tytułu finalisty czy laureata tj. 100% wynik z matury z chemii, nagrody materialne i ułatwiony wstęp na wymarzoną uczelnię.
KR: Również dziękuję!
Strona przygotowana przez Zyskowni.pl