Zgodnie z nową formułą egzaminu ósmoklasisty od roku szkolnego 2020/21 uczniowie mieli zdawać egzamin z dodatkowego, czwartego przedmiotu. Do wyboru miały to być: biologia, chemia, fizyka, geografia lub historia. Czy uczniowie, którzy niedługo będą kończyć szkołę podstawową, powinni obawiać się tego egzaminu? Czego można się spodziewać?
Źródło: www.unsplash.com
Według przepisów egzaminacyjnych obowiązujących od 2019 roku absolwenci szkół podstawowych zdają egzaminy obowiązkowe z trzech
przedmiotów: języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego.
W przypadku ostatniego spośród nich mogą wybrać jeden spośród następujących języków: angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego lub włoskiego. Jak wynika z informatora CKE, uczeń może wybrać tylko ten język, którego uczy się w szkole w ramach obowiązkowych zajęć edukacyjnych.
Pierwotne założenie reformy egzaminacyjnej było takie, aby uczniowie zdawali również czwarty przedmiot. W zależności od preferencji mogłaby to być biologia, chemia, fizyka, geografia lub historia.
Uczniowie mieli z odpowiednim wyprzedzeniem wybierać przedmiot dodatkowy w swojej szkole. Ta z kolei byłaby zobowiązana we wskazanym terminie przekazać informacje na ten temat odpowiedniej ze względu na miejsce okręgowej komisji egzaminacyjnej. Cała procedura miała przypominać proces wyboru przedmiotów rozszerzonych zdawanych na maturze.
Ponieważ pomysł ten nigdy nie wyszedł poza fazę projektową, nie wiemy, jak wyglądałyby zadania egzaminacyjne. Nie określono również jakiego zakresu wiedzy i umiejętności wymagano by od zdających.
Bezpośrednim powodem, dla którego Centralna Komisja Egzaminacyjna nie wcieliła swojego planu w życie, był wybuch pandemii koronawirusa. Czas następujący później nie sprzyjał wprowadzaniu reform. Z tego powodu zdecydowano się na uproszczenie dotychczas obowiązujących egzaminów i wycofanie się z wprowadzenia czwartego przedmiotu.
Ważną z perspektywy zdających egzamin ósmoklasisty informacją jest to, że egzamin z czwartego przedmiotu z całą pewnością nie pojawi się w 2024 roku, a być może także w latach kolejnych. W aktualnym kształcie informatora egzaminacyjnego oraz rozporządzeniu z 2022 roku w ogóle się o nim nie wspomina. Można zinterpretować to jako bezterminowe zawieszenie jego przeprowadzania.
Wokół organizacji obowiązkowego egzaminu z czwartego przedmiotu do wyboru wyrosło sporo kontrowersji. Wysuwano zarówno argumenty za jego przeprowadzaniem, jak i przeciw niemu.
Wśród korzyści wynikających z wprowadzenia czwartego przedmiotu na egzaminie wskazuje się zwykle następujące:
– wzrost zainteresowania przedmiotami przyrodniczymi i historią – zwracano uwagę, że z uwag na nieobecność biologii, chemii, fizyki, geografii i historii na egzaminie przedmioty te bywają przez uczniów traktowane jako mniej istotne. Przez to spędzają oni mniej czasu ucząc się do nich i nie mogą rozwinąć związanych z nimi zainteresowań;
– nawiązanie do formuły egzaminu gimnazjalnego – często przypomina się, że zagadnienia z zakresu historii były uwzględniane w części humanistycznej egzaminu na zakończenie nauki w gimnazjum. Podobnie w części matematyczno-przyrodniczej pojawiały się zadania dotyczące fizyki, chemii, biologii i geografii. Stąd też zdaniem niektórych rezygnacja z tych treści na egzaminie ósmoklasisty jest nieuzasadniona.
Źródło: www.unsplash.com
W dyskusjach, toczących się szczególnie intensywnie w sieci, przeważały jednak opinie krytyczne, które ostatecznie zresztą przeważyły. Przeciwko wprowadzaniu czwartego przedmiotu na egzamin formułowano następujące argumenty:
– egzamin to nie jest dobra forma zachęty – w nawiązaniu do jednego z wcześniejszych twierdzeń wiele osób zauważało, że istnieją lepsze metody zachęcania uczniów do zajmowania się przedmiotami przyrodniczymi i historią niż zmuszanie ich do zdawania egzaminu z tych zagadnień. Nadal też pozostawał problem tego, że uczniowie mieli wybierać jeden przedmiot, a nie cztery lub pięć. Wwięc w ostateczności i tak przygotowywali się do niego wybiórczo;
– brak znaczenia w procesie rekrutacji do szkół średnich – w procesie rekrutacyjnym do szkół ponadpodstawowych brane są pod uwagę wyniki egzaminu tylko z trzech przedmiotów. Nawet gdyby CKE zdecydowała się na wprowadzenie czwartego przedmiotu, i tak nie byłby on uwzględniany w rekrutacji do szkół średnich;
– zmęczenie i stres – uczniowie i tak mają dostatecznie dużo stresu związanego z pandemią koronawirusa i jej skutkami, ich edukacja w szkole podstawowej podlegała różnym zaburzeniom w związku z dynamiką spadków i wzrostów zakażeń. Nie ma sensu więc wywierać na nich dodatkowej presji egzaminacyjnej.
Na ten moment argumenty przeciwników tego, aby czwarty przedmiot został wprowadzony na egzamin ósmoklasisty, zwyciężyły – Centralna Komisja Egzaminacyjna odroczyła decyzję w tej sprawie na bliżej nieokreśloną przyszłość.
To oznacza, że masz znacznie więcej czasu, aby przygotować się do sprawdzianów z trzech przedmiotów obowiązkowych. W tym celu warto dowiedzieć się, jak zrobić to możliwie najskuteczniej – zarówno w przypadku języka polskiego, jak i matematyki czy języka angielskiego. Jeżeli chcesz wykorzystać ten czas jak najlepiej, to koniecznie powinieneś rozważyć skorzystanie z naszej oferty. Zapraszamy do kontaktu!
Strona przygotowana przez Zyskowni.pl