Dziś przenosimy się do zupełnie innej dziedziny, bowiem po naukach ścisłych przyszedł czas na trochę literatury! Na nasze pytania odpowiadał dziś Krzysztof Andrulonis – Laureat XLIX Olimpiady Literatury i Języka Polskiego oraz wielu konkursów literackich różnej rangi, laureat XXXIII Olimpiady Filozoficznej, laureat LXIX Olimpiady Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym. Serdecznie zapraszamy!😉
Krzysztof Andrulonis: Język polski interesował mnie praktycznie od zawsze, szczególnie w warstwie literackiej – od najmłodszych lat otaczałem się książkami. W szkole lekcje polskiego zazwyczaj mnie ciekawiły. Choć długo nie sądziłem, że zajmę się tą dziedziną poważniej niż tylko w charakterze swobodnego zainteresowania oraz w zakresie wymaganym w ramach przedmiotu. W liceum do udziału w Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego przekonała mnie moja nauczycielka i… okazało się, że to był strzał w dziesiątkę, choć początkowo nie do końca dowierzałem swoim możliwościom.
KA: To, co ceniłem najwyżej, to mnogość perspektyw, z jakich można na tę dziedzinę patrzeć. Czym innym są badania językoznawcze, czym innym zaś literaturoznawcze. Do tego dochodzą dziedziny pograniczne, takie jak np. poetyka czy teoria literatury. Zajmowanie się w szczególności dziełami literackimi otwiera szerokie możliwości zgłębiania kultury par excellence – czym dłużej zajmuję się tą dziedziną, dostrzegam tym więcej i coraz szersze horyzonty potencjalnych badań. Uznaję to za jeden z największych atutów zajmowania się językiem polskim. Wątki do poruszenia są praktycznie nieskończone, a wiedza do zgłębienia nigdy się nie wyczerpie.
KA: Zamiary dotyczące wyboru kierunku studiów zmieniały się w moim przypadku dosyć diametralnie, ponieważ jeszcze zaczynając liceum zamierzałem zostać lekarzem. Na skutek udziału w Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego oraz nabytych w ten sposób doświadczeń uznałem, że nawet jeśli byłbym w tym dobry, to nie czułbym się spełniony. Dokonałem więc zmiany, którą wielu uznało za co najmniej dziwną, i postanowiłem studiować filologię polską oraz filozofię, która stanowi drugie pole moich zainteresowań, odkryte zresztą wskutek chęci pogłębienia umiejętności interpretacji utworów literackich i poszerzenia ich o nowe konteksty. Kolejnym etapem były rozważania nad wyborem uczelni – w moim przypadku owocem namysłu było złożenie dokumentów na Uniwersytet Warszawski, gdzie studiuję w ramach MISH-u.
KA: Przede wszystkim były związane z bardzo intensywną pracą. Sprzyjała mi opieka wspaniałej nauczycielki, która potrafiła skutecznie pokierować moimi poszukiwaniami, wskazać perspektywy badawcze, których sam nie umiałem dostrzec, a także odpowiednio zmotywować w trudniejszych chwilach. Zaangażowana i wieloaspektowa opieka nad olimpijczykiem to bardzo ważna sprawa, do tego elementu przykładam również wielką wagę jako mentor w Indeksie w Kieszeni. Wiele uwagi poświęcałem interpretacji tekstów poetyckich – moją domeną jest raczej ta forma pisemna niż rozprawka problemowa, jednak każdy na Olimpiadzie ma możliwość wyboru. Bardzo dużo uwagi poświęciłem wybranemu przez siebie tematowi pracy pisemnej. Omawiałem w niej związki teorii i praktyki literackiej i wykorzystałem materiał od Platona aż po XXI-wieczny polski nurt neolingwizmu. Jak się później okazało, zagadnienie to było wybierane przez uczestników bardzo rzadko (ze względu na poziom trudności), a pozwalało rozwinąć skrzydła.
KA: Wydaje mi się, że wymiernie pomogło mi opanowanie na bardzo wysokim poziomie sztuki interpretacji utworów poetyckich, zarówno pojedynczych, jak i w ujęciu porównawczym. Na każdym etapie decydowałem się na tę formę wypowiedzi pisemnej i uzyskiwałem z nich wysokie noty. Oprócz tego nie poszło na marne poszerzanie wiedzy nie tylko o poszczególnych autorach, lecz również o tle kulturowym poszczególnych epok, ich filozofii, sztuce, wyznawanych ideach i innych zagadnieniach – wiedza wówczas nabyta okazała się bezcenna w procesie interpretacji. Niewątpliwie duże znaczenie miała również dobrze oceniona i ambitna merytorycznie praca na etap szkolny. W przypadku Olimpiady Literatury i Języka Polskiego to bardzo ważny element, ponieważ tego samego wypracowania broni się przed komisją w części ustnej II etapu – poziom odpowiedzi ustnej to często „być albo nie być” licealisty na finale Olimpiady.
KA: Podstawowym problemem w przypadku olimpiady polonistycznej jest nadmiar (by nie rzec: bezmiar) materiału, który wchodzi w zakres wymagań. Gramatyka opisowa i kultura języka, historia i teoria literatury, poetyka oraz wersyfikacja, ogólne zagadnienia kulturoznawcze i wiele więcej… Nie jest wykonalne, aby nawet najzdolniejszy uczeń opanował to wszystko. Nawet zaś, gdyby to było możliwe, to wątpliwe, aby potrafił nabytą wiedzę efektywnie wykorzystać. Stąd osoby pozbawione opieki merytorycznej często błądzą w poszukiwaniu wartych uwagi źródeł i czas, którego jest zawsze w niedomiarze, poświęcają na poszukiwania czy lekturę niezbyt przydatnych pozycji. Wsparcie ze strony osoby mającej już za sobą olimpijskie doświadczenie jest w tym przypadku bezcenne. Może ona wówczas wskazać najistotniejsze zagadnienia, udostępnić źródła wiedzy, którym należy poświęcić najwięcej uwagi, a także wesprzeć w praktycznym rozłożeniu pracy na poszczególne etapy.
KA: Jestem zmuszony odpowiedzieć: i tak, i nie. Już się tłumaczę – nie jest to bardzo trudne, jeżeli od początku otrzymuje się wsparcie osoby doświadczonej, czy to nauczyciela, czy to byłego olimpijczyka. Dzięki temu poświęca się czas temu, co jest rzeczywiście istotne, i nie błądzi się we mgle. Piękne w tej Olimpiadzie jest to, że można się w jej ramach zająć tym, co naprawdę ucznia fascynuje. Komitet Główny zazwyczaj oferuje szeroki wybór tematów, pośród których każdy znajdzie coś dla siebie. Dotyczy to wszystkich trzech etapów zmagań. Na odrębnych zasadach funkcjonuje specjalizacja teatrologiczna, więc osoby o zacięciu badaczy dramatu mogą poświęcić się praktycznie wyłącznie tej dziedzinie. To wszystko powoduje, że w przygotowaniach do Olimpiady dosyć prędko następuje etap specjalizacji, poszerzania horyzontów przede wszystkim w wybranej przez siebie tematyce. Nie zwalnia to jednak uczestników z nabycia wiedzy ogólnej, głównie z zakresu historii literatury i wiedzy o języku.
W tym miejscu należy przejść do drugiego członu mojej odpowiedzi. Rzetelne przygotowanie do Olimpiady wymaga wiele czasu poświęconego lekturze oraz przyswajaniu płynących z niej wniosków. Należy też mieć dobrze wyrobione pióro, czego nie da się właściwie zrobić bez licznych ćwiczeń. Zmagania olimpijskie dają więc wiele intelektualnej satysfakcji, jednak, jak to w filologii, okupić trzeba ten efekt mozolnym nieraz wysiłkiem.
KA: Olimpiada Literatury i Języka Polskiego zdecydowanie sprzyja późniejszemu studiowaniu na kierunkach humanistycznych, szczególnie na filologii polskiej, lecz również kulturoznawstwie, filozofii, dziennikarstwie czy socjologii. O dziwo, nie tylko na nich, lecz również na wszystkich innych, w tym dotyczących nauk ścisłych. Jakim sposobem? Ze względu na podstawową umiejętność, którą nabywa każdy jej uczestnik – zdolność czytania ze zrozumieniem i logicznego interpretowania tekstów różnego rodzaju. To przydaje się na dowolnym kierunku i jest ważne w przypadku poszukiwania przyszłej pracy zarobkowej. Istnieje wiele zawodów ściśle związanych z językiem, jak dziennikarz, publicysta, pisarz, redaktor, korektor, copywriter, tłumacz i wiele innych. Jednak tak naprawdę wspomniane wcześniej zdolności przydadzą się w każdej profesji. Wbrew pozorom, wcale nie są one tak powszechne w społeczeństwie, i osoby dysponujące nimi są wysoko cenione przez pracodawców.
KA: Z pewnością do moich pasji zalicza się wspomniana już wcześniej filozofia, którą staram się zgłębiać na różne sposoby w nielicznych wolnych chwilach. Należę też do grona moli książkowych. W zasadzie jest to naturalna kontynuacja moich zainteresowań badawczych. Po prostu gdy od nauki przechodzę do przyjemności, zmieniają się tytuły książek spoczywających w moich rękach…
KA: Przede wszystkim rzetelnego przewodnika, który dobrze wie, czego można się spodziewać na Olimpiadzie i jest w stanie przygotować zestaw materiałów dostosowanych w pełni do wymogów stawianych przez regulamin. Dzięki temu podopieczni nie tracą czasu na samodzielne poszukiwanie materiałów i mogą skupić się na przyswajaniu wiedzy. Niewątpliwą zaletą jest również możliwość swobodnego kontaktu. Uczestnik może zwrócić się do prowadzącego z każdym pytaniem, prośbą czy wątpliwością. Nigdy nie będzie pozostawiony bez odpowiedzi. Wydaje mi się, że te dwa czynniki przede wszystkim przemawiają na rzecz Indeksu w Kieszeni i tego, że jest w pełni godny polecenia.
KA: Owszem, szczególnie doświadczenia ostatnich kilku miesięcy mogą zniechęcać uczniów do wyboru kolejnego rozwiązania elektronicznego. Należy jednak spojrzeć na problem z innej strony. Materiały udostępniane w ramach e-learningu są dostępne o każdej porze dnia i nocy. Można się nimi zajmować wtedy, kiedy akurat wygospodaruje się czas, a także wielokrotnie do nich wracać. Tempo pracy uczestnik dostosowuje do własnych potrzeb. Jeżeli zaś jakieś zagadnienie wyda mu się szczególnie trudne, to zawsze może skontaktować się z prowadzącym, dzięki czemu nigdy nie zostaje rzucony na pastwę losu. Niewątpliwą zaletą e-learningu jest także precyzyjny dobór materiału. Poszczególne moduły dotyczą takich zagadnień, które z pewnością okażą się na Olimpiadzie przydatne, w mniejszym bądź większym stopniu.
KA: Materiały udostępniane w ramach kursu w miarę możliwości zachęcają do niesztampowego spojrzenia na omawiane zagadnienia. Często oferują olimpijczykom różne punkty widzenia, oryginalne sposoby odczytania danych utworów literackich, a także ciekawe konteksty do interpretacji poezji. Zadania wykonywane przez uczniów w ramach zaliczeń poszczególnych modułów zachęcają do samodzielnej refleksji, m.in. do odczytywania omawianych utworów w kontekście doświadczeń własnego życia oraz współczesnego świata – celem tej praktyki jest dowiedzenie, że literatura, jako element gmachu kultury, nie jest reliktem, mumią przeszłości, lecz źródłem coraz to nowych inspiracji. To wszystko sprawia, że kurs Indeksu w Kieszeni przygotowujący do olimpiady polonistycznej to nie tylko źródło wiedzy, lecz też fascynująca przygoda.
Strona przygotowana przez Zyskowni.pl