Dzisiaj rozmawiamy z Krzysztofem Andrulonisem, jednym z prowadzących kurs olimpijski przygotowujący do udziału w Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego z Indeksem w Kieszeni. Największymi jego sukcesami związanymi z OLiJP są tytuły laureata XLIX Olimpiady Literatury i Języka Polskiego oraz wielu konkursów literackich różnej rangi, a także laureata XXXIII Olimpiady Filozoficznej i laureata LXIX Olimpiady Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym.
Krzysztof Andrulonis: Cześć.
K. A.: Aktualnie na Uniwersytecie Warszawskim.
K. A.: Teraz się zajmuje dwoma – filologią polską i filozofią. Odpowiada to moim ogólnym zainteresowaniom, bo staram się łączyć ze sobą te dwie dziedziny.
K. A.: Generalnie to jest dosyć późne zainteresowanie. Przez drugą część swojego życia sądziłem, że się będę zajmował raczej dziedzinami ścisłymi. Nawet w liceum chodziłem do klasy biologiczno-chemicznej. Mniej więcej na etapie drugiej klasy liceum spotkałem naprawdę świetną polonistkę. Na tyle mnie zainteresowała tą tematyką, że uznałem, że wolałbym się zająć właśnie tym. Z kolei jeszcze rok później spotkałem wybitnego nauczyciela filozofii, który spowodował, że chciałem ze sobą te dwie dziedziny połączyć. Od tamtego momentu stwierdziłem, że chciałbym po pierwsze zajmować się i tym, i tym, a po drugie poszukiwać jakiś wspólnych nici powiązań, które te dwie dziedziny łączą. W ten oto sposób się znalazłem na tych dwóch kierunkach studiów.
K. A.: Zasadniczo jak wszystkie inne Olimpiady jest ona trójetapowa. Jeżeli chodzi o Olimpiadę licealną, to ona w pierwszym etapie wymaga sporządzenia pracy pisemnej. Musi ona liczyć około 10 do 15 stron. Jest to rzeczywiście dosyć długie wypracowanie. Uczniowie wcześniej, przeważnie, nie mają do czynienia z pracami tego typu, więc muszą się tego nauczyć. Muszą przeczytać odpowiednie materiały, jakoś też skorzystać z tematów, które zostały zaproponowane przez Komitet Olimpijski. W dużej mierze nasz kurs się na tym skupia. Staramy się, aby kursanci zostali odpowiednio przygotowani do sporządzenia tego typu pracy. Potrafili skomponować, a następnie zastosować też odpowiednie słownictwo, konteksty, na przykład służące do analizy poszczególnych dzieł literackich i tym podobnych. Etap drugi, który odbywa się przeważnie na przełomie stycznia i lutego bądź na początku lutego, jest etapem okręgowym i składa się z dwóch części. Mamy część pisemną, która jest dosyć dużym obciążeniem dla uczniów. Mają około 4 godzin na sporządzenie pracy, a muszą wybrać jeden z tematów, który zostanie zaproponowany przez Komisję. Te tematy poznają dopiero w dniu zawodów. Potem osoby, które najlepiej wypadną w części pisemnej, najlepiej napiszą pracę, też test językowy, trafiają do części ustnej. Gdybym miał tutaj sformułować poradę, swój wniosek na podstawie kilku lat przygotowań, to chyba właśnie ten etap, czyli część ustna etapu okręgowego jest najtrudniejsza dla uczniów. Muszą się zmierzyć z Komisją oko w oko. Komisja czyta wcześniej wypracowanie z pierwszego etapu. Uczniowie muszą obronić swoją pracę. Mają wypowiedzieć się na temat tez, które postawili. Dodatkowo odpowiedzieć na pytania, pokazać, że rozumieją rzeczywiście to, co napisali. To się wiąże po pierwsze z koniecznością przyswojenia dużej ilości wiedzy merytorycznej, a jednocześnie też z odpowiednim przygotowaniem psychologicznym dlatego, że jest to po prostu sytuacja bardzo stresująca. Często powtarzam, że jeżeli ktoś już przeszedł przez tę część etapu okręgowego i trafił do finału, to przeważnie potem jest już łatwiej. Finał jest dosyć podobny. Znowu należy przygotować wypracowanie tym razem zamiast 4 godzin jest 5. Jest kilka tematów do wyboru – może to być albo forma rozprawki, albo interpretacji porównawczej utworów poetyckich i po raz kolejny, jeżeli dany uczeń zdobędzie wymaganą ilość punktów, czyli co najmniej 20 na 30 możliwych, to trafia do części ustnej. W części ustnej musi odpowiedzieć z tematów, które są wcześniej udostępniane. Znajdują w tzw. przewodniku olimpijskim. Jeden temat jest z historii literatury i potrzebnych dziedzin, drugi temat zwiedza o języku i z każdego z tych tematów uczeń odpowiada na pytania, bierze udział w dyskusji. Następnie po podsumowaniu punktów z jednej i drugiej części zmagań dowiadujemy się czy to uzyskał tytuł laureata, czy to finalisty.
K. A.: Olimpiada dla Juniorów jest w dużej mierze wzorowana na Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego w starszej formule. Zresztą, sam Komitet Organizacyjny wspomina, że Olimpiada podstawówkowa jest trochę jak córka względem Olimpiady „matki”, czyli Olimpiady Licealnej. To, co ją przede wszystkim różni to jest to, że co roku jest proponowany inny zestaw zagadnień, więc tak naprawdę co roku uczniowie zajmują się inną tematyką. Po drugie, mają oczywiście dużo mniej obciążeń. Jest ona trójetapowa i zarówno na pierwszym, jak i na drugim, a także na trzecim etapie pisze się za każdym razem wypracowanie. Ono również może mieć różną formę czy to rozprawki, opowiadania czy recenzji artykułu prasowego. Generalnie takie formy, jakie są uczone w szkole podstawowej na lekcjach języka polskiego i one zawsze bazują na tych 10, które zostały zaproponowane w danej edycji przez Komitet Olimpijski. Do tego jeszcze dochodzą dodatkowe wyzwania. Nna przykład na etapie okręgowym trzeba jeszcze się zmierzyć z testem dotyczącym wiedzy o języku. Jest ona na Olimpiadzie podstawówkowej bardziej doceniana niż na Olimpiadzie licealnej. To wynika głównie z tego, że również w szkole na etapie podstawówki poświęca się temu więcej uwagi, niż na etapie liceum. To się tyczy zarówno etapu okręgowego, jak i potem etapu finałowego. Wzorując się na licealnej Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego wprowadzono wypowiedzi ustne. Na etapie o okręgowym jest to ustna interpretacja, a następnie dyskusja. Są też zagadnienia poetyckie, gdzie uczniowie wcześniej otrzymują tezy poetyckie. Mogą się z nich przygotować, dowiedzieć się więcej o autorach, odpowiedzieć sobie na pytania pomocnicze. Natomiast w przypadku wypowiedzi finałowej – ona jest bardzo wiernie wzorowana na Olimpiadzie licealnej. Różnica jest tylko taka, że w Olimpiadzie podstawówkowej te tematy corocznie są inne. W Olimpiadzie Licealnej są stałe, więc po prostu trzeba sobie wybrać z bardzo szerokiej puli, jaka jest przygotowana przez Komitet. Rozmowa tak właściwie odbywa się poprzez rozwijanie poszczególnych zagadnień, które były zaproponowane przez Komitet Olimpijski.
K. A.: Generalnie uczniowie dzielą się mniej więcej na dwie grupy. Niektórzy, kiedy pytam ich o motywację, dlaczego przystępują do Olimpiady, to myślą, że chcieliby zapewnić sobie najwyższy wynik egzaminu maturalnego. To jest dla nich ważne z tego powodu, że na przykład osiągnięcie 100% z języka polskiego podstawowego i rozszerzonego jeszcze z matury ustnej to pod tym kątem Olimpiada polonistyczna jest chyba najbardziej obfitująca w profity. Wszystkie trzy egzaminy można zapewnić sobie jako zdane na najwyższym poziomie. To potem daje różne benefity, jeżeli chodzi o przystąpienie do rekrutacji na poszczególne uczelnie. Na przykład Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Śląski. Takie najważniejsze trzy ośrodki, jeszcze Uniwersytet w Poznaniu, cztery najważniejsze ośrodki dla polonistyki, dla Filologii Polskiej w kraju. One wszystkie premiują Olimpijczyków. Ułatwienia rekrutacyjne, które dają, powodują, że ci uczniowie praktycznie poza stresem rekrutacyjnym mogą się dostać na te studia. Są też uczniowie, którzy o tym za bardzo nie myślą. Po prostu fascynują się literaturą albo określoną epoką literacką czy typem. Na przykład gatunkiem albo konwencją i w związku z tym chcą przystąpić do Olimpiady po to, żeby poszerzać swoje umiejętności. Zarówno dla jednej grupy, jak i dla drugiej, sporym ułatwieniem jest to, że Olimpiada daje duże możliwości w zakresie specjalizacji. To znaczy, nawet mimo tego, że owszem, Olimpiada mówi o tym, że każdy uczeń powinien być przygotowany kompleksowo. Posiadać wiedzę ogólną dotyczącą całokształtu literatury i kultury. Z uwagi na wiele tematów do wyboru uczniowie mogą względnie od samego początku wyspecjalizować się w konkretnej epoce. To jest wymagane w szkole, a tę jedną, swoją ulubioną, w szczególności rozwijać. Czy to młodą Polskę na przykład, romantyzm, literaturę staropolską.
K. A.: Przede wszystkim prowadzimy kursy w formule e-learningowej, to znaczy udostępnianych materiałów. Co jakiś czas organizowane są warsztaty przygotowujące do poszczególnych etapów. Generalnie te kursy są skonstruowane w taki sposób, żeby z jednej strony zapewniały uzupełnienie tych wszystkich podstawowych wiadomości, które każdy Olimpijczyk powinien posiąść, to znaczy wiadomości z zakresu języka polskiego rozszerzonego z liceum, a oprócz tego też obfituje w różne treści rozszerzającej. To są najczęściej opracowania różnych tekstów, koncepcji filozoficznych, różnych kontekstów kulturowych. Kurs jest przemyślany w ten sposób, żeby uczyć miarę możliwości osoby przystępujące do tych kursów myślenia preparatystycznego. To jest bardzo istotne w Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego z tego powodu, że ten sposób myślenia pozwala na dostrzeganie związku pomiędzy tezami, na śledzenie na przykład motywów, ujawniający się w tych tezach, aż te motywy ulegają modyfikacjom na przykład przestrzeni kolejnych stuleci. Olimpiada bardzo premiuje ten sposób myślenia w związku z czym kurs jest też w ten sposób przemyślany. Mimo tego, że jest ułożony chronologicznie według przebiegu kolejnych epok, to jednocześnie stara się rozsuwać różne nici pajęcze. To lubiana przez humanistów ostatnimi czasy metafora. Rozsuwa sieci pajęcze pomiędzy poszczególnymi epokami, autorami, cechą charakterystyczną. Przygotowanie do Olimpiady naucza myślenia. Olimpiada podkreśla to, że każdy Olimpijczyk powinien wykazywać żelazną logikę rozumowania w swoich wypracowaniach. Nie wolno uprawiać piękno duchostwa, uprawiać myślenia asocjacyjnego, oczywiście komparatystyczne asocjacje to są dwa różne sposoby rozumowania. My łączymy komparatystykę opartą na celnym materiale, nie myślenie poprzez wolne skojarzenia. Bardzo dużą uwagę zwracam na to, żeby uczniowie dbali o warstwę logiczną swojej wypowiedzi. Jakie są związki logiczne między poszczególnymi częściami ich prac? Czy potrafią zachować porządek argumentacyjny swojej pracy? Czy aby na pewno dla oferowanych przez siebie sądów mają odpowiednie podparcie?
K. A.: Tak, oczywiście. W każdym z tych modułów kursowych znajdują się również zadania zaliczeniowe, które mają charakter ćwiczeniowy. Są przemyślane w taki sposób, żeby skłonić do głębszego zastanowienia się nad tym, o czym można było przeczytać w module. To znaczy nie tylko chodzi w tych zadaniach o sprawdzenie samych wiadomości dotyczących danego tekstu, tylko często w zadaniach zaliczeniowych stawiam konkretne pytania. Stawiam dodatkowe tematy do refleksji również. Dorzucam kolejne konteksty, teksty do przeczytania, takie mniejsze, na podstawie których można poszerzyć rozumienie. Można powiedzieć, że te zadania zaliczeniowe mają charakter elaboracyjny w stosunku do przeczytanego wcześniej materiału. Umożliwiają jego ponowne przemyślenie, przetransponowanie na inne sposoby myślenia i tym podobne. Bardzo ważnym elementem kursu jest możliwość ćwiczenia się w pisaniu prac. To jest niewątpliwie klucz do sukcesu. Niezależnie od tego, ile byśmy czasu nie poświęcili na teoretyzowanie, jak praca powinna wyglądać, to i tak nie uda się to, jeżeli przyszły Olimpijczyk nie będzie tego po prostu ćwiczył. Jak najbardziej w moim kursie jest to uwzględnione. Wiele tematów, na podstawie których mogą Olimpijczycy przygotowywać swoje wypracowania, proponować swoje własne tematy, ja zawsze proponuję sprawdzenie tych prac. Skomentowanie, doradzenie, co powinno się zmienić. Dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że to się sprawdza. To znaczy uczniowie rzeczywiście wiele na tym zyskują i piszą coraz lepiej z miesiąca na miesiąc.
K. A.: Jak najbardziej.
K. A.: Jedną z podstawowych porad jest to, żeby zastanowili się czy rozumieją jakie tendencje, nastawienia stały za tymi czasami. Dlatego, że uczniowie, kształtowani przez nauczanie szkolne, często skupiają się na tym, żeby zapamiętać różne pojęcia. Wszelkie izmy, żeby na przykład zdobyć maksymalnie dużo wiedzy merytorycznej związanej z daną epoką, potem natomiast nie rozumieją tak na prawdę, dlaczego w tej epoce coś wygląda w taki a nie inny sposób i skąd to się wzięło. Zawsze zachęcam ich do tego, żeby starali się zrozumieć, dlaczego w danej epoce na przykład występowało takie, a nie inne zjawisko, jeżeli mają wątpliwości co do tego. Zawsze oczywiście służę odpowiedziami, więc to jest jedno, żeby idąc na Olimpiadę mieć też przemyślane różne kwestie ogólne. Kolejna kwestia to jest na pewno wspomniane przed chwilą ćwiczenie tworzenia wypracowań, bo to jest sedno tej Olimpiady. Olimpiada przede wszystkim na tym się opiera. Czym więcej będą czytać, tym też lepiej będzie dla nich. Zachęcam ich niekoniecznie do niewolniczego trzymania się listy lektur Olimpijskich. Jest strasznie długa, miejscami dosyć nudna i mało przydatna, natomiast zachęcam ich do lektur zróżnicowanych. To znaczy – jeżeli nie mają pomysłów, co chcą przeczytać, to im sugeruję ciekawe pozycje. Często czytają sami z siebie i potem te prace wykorzystują na przykład w pisaniu wypracowań. To jest bardzo cenne i do tego bym właśnie zachęcał, żeby czytać wiele. To mogą być teksty naprawdę zróżnicowane dlatego, że nigdy nie wiadomo jaka dokładnie inspiracja z nich przyjdzie.
K. A.: Również dziękuję serdecznie.
Strona przygotowana przez Zyskowni.pl